Być może spotkałeś się z pojęciem prawa przyciągania.
Niewykluczone, że trafiłeś na film, pt. ,,The Secret” albo książkę Rhondy Byrne o tym samym tytule.
Jeśli to, co przed chwilą napisałem jest Tobie znane, powinieneś o czymś wiedzieć.
W internecie, jak i w popularnym rozwoju osobistym nieustannie przewija się pojęcie prawa przyciągania, ruchu wibracji etc.
Przez co konkretnie można to rozumieć?
Według teorii: to, co jesteśmy w stanie sobie wyobrazić- również możemy zrealizować w świecie zewnętrznym.
Według teorii: to, co jesteśmy w stanie sobie wyobrazić- również możemy zrealizować w świecie zewnętrznym.
Uważam jednak, że nieumiejętne “posługiwanie się” tym prawem może wyrządzić dużą krzywdę.
Ślepa wiara w to, że tylko samym myśleniem przyciągnie się wymarzony dom, partnera, czy samochód jest błędna.
Owszem- prawo to działa, ale tylko na poziomie wpajania świadomości określonych wyobrażeń.
Wizualizacja pomaga zmieniać stany emocjonalne, sprawia, że zaczynamy emanować na określonej “częstotliwości”.
Mit prawa przyciąga polega na tym, że określone zjawiska nie są wywoływane w świecie zewnętrznym.
Przekonanie o “sile” przyciągania pozwala tylko i wyłącznie myśleć w nieco inny, pozytywny sposób.
Aby można było materializować coś w świecie zewnętrznym, oprócz myślenia MUSI IŚĆ DZIAŁANIE!!
To taka ważna, ale jakże często pomijana czynność.
Miej tego świadomość i nie wpadaj w myślenie magiczne. Pozdrawiam
Komentarze
Prześlij komentarz